Krzewy kwitnące w ogrodzie
Piękny, kolorowy i pachnący ogród wcale nie musi wymagać wielkiego nakładu czasu i pracy. Jeśli nie mamy bowiem możliwości bądź chęci, by poświęcać tym zabiegom wiele swojej energii, możemy zdecydować się na rozwiązanie, które jest łatwe w utrzymaniu, a pozwala cieszyć się pięknym, kwitnącym ogrodem niemal od wiosny do jesieni. Tym rozwiązaniem są krzewy kwitnące. To doskonały sposób na szkielet każdego ogrodu – mogą np. pełnić funkcję żywopłotu lub też dzielić przestrzeń na mniejsze obszary. Co więcej, można je formować na dowolny kształt oraz wysokość. Zobaczmy, co należy zrobić, by krzewy kwitnące mogły stać się zachwycającą wizytówką ogrodu.
Kluczem do tego, by krzewy kwitnące dobrze i przez lata pełniły swoją funkcję dekoracyjną jest nie tyle ich przycinanie, co znalezienie odpowiedniego miejsca, w którym mogłyby dobrze rosnąć. Najlepsza dla nich gleba powinna charakteryzować się żyznością, dużą zawartością próchnicy, a także umiarkowaną wilgotnością. Należy też zwrócić uwagę na to, jaki poziom nasłonecznienia najlepiej toleruje dany gatunek krzewu, bo choć większość z nich lubi duże nasłonecznienie, to są też takie krzewy kwitnące, które potrzebują trochę cienia. Upewnijmy się także, czy krzew, który planujemy kupić i posadzić jest odporny na mróz.
Gdy już kupimy odpowiednie krzewy kwitnące i znajdziemy dla nich odpowiednie miejsce, przygotujmy właściwie podłoże, odchwaszczając je. Następnie przygotowujemy dół o odpowiedniej głębokości. W przypadku sadzonki z odkrytymi korzeniami kopiemy do momentu, w którym ziemia swobodnie je zakryje. Jeśli natomiast korzenie są owinięte lub w pojemniku, kopiemy taki dół, którego średnica wyniesie tyle co bryła z korzeniami, głębokość natomiast powinna mieć nie więcej niż pół metra. Nie zaszkodzi, jeśli na dnie wykopanego dołku umieścimy trochę kompostu. Po posadzeniu krzewu pamiętajmy o tym, by podlać nową roślinę.
Nie wszystkie krzewy kwitnące trzeba przycinać po posadzeniu. Jednak zabiegu tego wymagają wszystkie te, które sadzone były z odkrytymi korzeniami. Najlepszy okres dla przycinania to jest wtedy, gdy skończą się mrozy. Pędy można skracać nawet o 2/3 długości – wystarczy, że pozostawimy trzy pąki, ale w taki sposób, by najwyższy z nich był skierowany na zewnątrz. To pozwoli stworzyć bryłę o regularnym kształcie. Gdy nasze krzewy kwitnące mają już kilka lat, przycinanie będzie ograniczać się głównie do zabiegów pielęgnacyjnych, polegających na usuwaniu martwych, uszkodzonych czy po prostu już starych pędów. Jeśli krzewy kwitną wiosną, zabieg ten najlepiej wykonywać, gdy skończy się kwitnienie. W innych wypadkach wybierajmy wczesną wiosnę, ale jednocześnie wtedy, gdy mamy pewność, że przymrozki już się nie pojawią.
Ostatni zabieg związany z pielęgnacją krzewów kwitnących to ich nawożenie. Rozpoczynamy je dopiero w drugim roku od posadzenia. Wystarczy, jeśli wykorzystamy w tym celu kompost, który będziemy układać grubą warstwą wokół krzewów. Dobry będzie także nawóz mineralny wieloskładnikowy. Najlepiej nawozić wiosną, można też latem, ale nie później niż w lipcu.